Ktoś, kto pielęgnuje przekonania typu: „Mężczyźni zawsze woleli szczuplejsze kobiety”, lub „ Kobiety z małym biustem były i są nieatrakcyjne”, albo też „Tęgie kobiety nigdy nie podobały się mężczyznom”, z pewnością nie jest znawcą historii sztuki. W przeciwnym razie bowiem, wiedziałby, jak często na przestrzeni wieków zmieniały się kanony kobiecego piękna. Pochodząca z epoki paleolitu figurka Wenus z Willendorfu przedstawia kobietę o bardzo obfitych kształtach oraz dużym biuście.
Kobiety takie, były w owym okresie symbolem, mającej bardzo duże znaczenie płodności i to właśnie takie kobiety stanowiły ideał kobiecego piękna. Pochodzące ze starożytnego Egiptu popiersie Nefretete przedstawia kobietę o smukłej, pociągłej i majestatycznej twarzy. Kanony piękna były wtedy zdecydowanie odmienne od tych, jakie panowały w czasach prehistorycznych.
Przechodząc nieco bardziej do współczesności możemy zauważyć, że za kanony kobiecej urody obierane są bardzo często filmowe aktorki. W XX w., kiedy nastąpił rozwój kinematografii, niemal każda dekada miała swoja muzę, która stawała się symbolem piękna.
Począwszy od Poli Negri, aż po Kim Basinger.